poniedziałek, 15 października 2012


Oświadczenie ws. rezygnacji przez Małgorzatę Biegajło z funkcji wiceprezydenta Pabianic
Z wielkim zdumieniem przyjęliśmy ostatnie słowa prominentnych polityków Platformy Obywatelskiej: Andrzeja Biernata i Krzysztofa Habury. Twierdzenie, że PO nie ma wpływu na to, co dzieje się w Pabianicach, oraz że Zbigniew Dychto był niezależnym kandydatem na prezydenta miasta, którego Platforma jedynie popierała, jest świadomym i celowym wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

 Otóż należy przypomnieć, iż obecny prezydent Pabianic Zbigniew Dychto, choć nie jest członkiem PO, startował w ostatnich wyborach samorządowych na radnego i prezydenta miasta z Komitetu Wyborczego Platformy Obywatelskiej (poniżej wyciąg ze strony Państwowej Komisji Wyborczej). Oznacza to, iż Platforma Obywatelska bierze całkowitą odpowiedzialność za to, w jaki sposób władzę sprawuje Zbigniew Dychto. W końcu to przecież ta partia zgłosiła go na funkcję prezydenta naszego miasta.
Panowie Biernat i Habura zapomnieli chyba również o wielu posadach sprawowanych w dalszym ciągu przez prominentnych przedstawicieli PO: Joanna Papuga-Rakowska - dyrektor MOK-u, Stanisław Wołosz - dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej, Krzysztof Rąkowski - szef Komisji Komunalnej, Łukasz Stencel - koordynator ds. sportu, Zbigniew Skowroński - dyrektor ZGM, Rafał Kunka - prezes ZWiK... Jeżeli więc Platforma chce być wiarygodna w swoich deklaracjach, proponujemy aby wszyscy politycy PO pracujący na ważnych stanowiskach w Urzędzie Miejskim, jednostkach organizacyjnych podlegających pod Urząd, czy też w spółkach miejskich zrezygnowali z zajmowanych stanowisk. Tylko wtedy deklaracje polityków PO o tym, że nie mają wpływu na rządzenie, nabiorą wiarygodności. Pokazowa rezygnacja z funkcji wiceprezydenta przez Małgorzatę Biegajło na pewno nie zmieni faktu, że to Platforma Obywatelska dalej sprawuje władzę wykonawczą w naszym mieście.
Przypominamy, że zmiana układu sił w samej Radzie Miejskiej nie skutkuje zmianą w organie wykonawczym na takich stanowiskach, jak prezydent, wiceprezydenci, czy inni najważniejsi urzędnicy miejscy.

Sojusz Lewicy Demokratycznej przypomina, iż to głównie na Platformie Obywatelskiej spoczywa odpowiedzialność za fatalne zarządzanie naszym miastem. I że to prezydent, który był kandydatem PO, sprawuje obecnie władzę w Pabianicach. Ze swej strony zapewniamy, iż nie pozwolimy na to, aby politycy PO tę odpowiedzialność rozmywali. Będziemy o tym przypominać!
 
Przewodniczący                                                                                           Przewodniczący
Klubu Radnych Miejskich SLD                                                                   Rady Miejskiej SLD
 
Rafał Boczkiewicz                                                                                         Tomasz Jura


Skan ze strony internetowej Państwowej Komisji Wyborczej z wyborów prezydenckich w 2010 r.



Oświadczenie opublikowane przez prasę tutaj i tutaj.

środa, 10 października 2012

Wiceprezydenty polityczny żywot (za) długi


Lata minęły i przemówił przewodniczący PO:
- Jeśli w mieście będzie się źle działo, to ludzie będą winić Platformę.
 
Ekhm, panie przewodniczący: to, że źle się dzieje, jest już zasługą Platformy, a twarzy to uratować się wam raczej nie uda, nawet gdybyście chcieli zrobić jej botoks, lifting, oczyszczający piling, a na koniec zastosowali permanentny makijaż. Twarz raz utracona jest nie do odzyskania.
A szansa na ratunek była. Przestrzegaliśmy m.in. przed wprowadzeniem prywatnych stołówek w szkołach, przed podwyżką czesnego w przedszkolach. Pytaliśmy: po co najbiedniejszej gminie w Polsce parkomaty? Żeby wyczyścić doszczętnie kieszenie jej obywateli? Czy dołujące wyniki finansowe PCM i MZK to bardziej efekt trudnej sytuacji geopolitycznej w rejonie Syrii czy jednak efekt braku odwagi w podejmowaniu konkretnych decyzji kadrowych?

Ostatnie roszady w Radzie Miejskiej doprowadzi
ły jak widać do trzesięnia ziemi. Odsunięty przewodniczący Rady Miejskiej i wiceprezydenta Miasta to do niedawna dwie czołowe polityczne ikony PO, które rezygnują ze swoich stanowisk. Jedna odeszła, bo uznała że musi, druga odchodzi, choć uważa, że nie musi.

Przewodniczący na koniec dodaje: - Zastanawiamy się nad tym, czy powinniśmy mieć swojego wiceprezydenta i brać odpowiedzialność za to, co będzie się dziać w mieście.

Ot
óż podpowiadam: NIE, nie powinniście mieć swojego wiceprezydenta i TAK, powinniście wziąć odpowiedzialność za to co się działo i będzie się dziać w mieście.

Bo tylko tak na marginesie przypomn
ę, gdyby koledzy z PO zapomnieli: bez względu na ewentualne dymisje - w mieście nadal rządzić będzie Platforma w osobie prezydenta miasta.


Sauterowcy, czyli pomroczność jasna

- Mamy teraz czystą kartę - buńczucznie rzuciła na konferencji prasowej radna Renata Uznańska-Bartoszek.
- Rozpoczynamy od nowa naszą działalność w Radzie Miejskiej - dorzucił w telewizji radny Marcin Mieszkalski.

A ja zastanawiam się gdzie jest granica dobrego sampoczucia. Czy oni tak na poważnie? Czy naprawdę uważają, że można ot tak sobie, po 2 latach felernych rządów w ich wykonaniu powiedzieć: - Sorry, ale co złego to nie my...
Radni Uznańska-Bartoszek i Mieszkalski to świeżaki w Radzie, mogli dać się zniewolić urokowi prezydenta. Ale co sądzić po niedawnym wystąpieniu radnego Chrabelskiego (przypominam: 6 lat w formalnej i nieformalnej koalicji z prezydentem Dychto), który na ostatniej sesji absolutoryjnej wyskakując niczym filip z konopii nazwał Z. Dychto jednym z najgorszych prezydentów ostatnich lat. Przeżył nagłe olśnienie czy mu ktoś odłączył wtyczkę z Matrixa?

Przytaczam te fakty, bo właśnie rozpoczyna się spektakl zrzucania z siebie odpowiedzialności za sytuację społeczno-gospodarczą w mieście. Sauterowcy widząc, że miasto zjeżdża po równi pochyłej rezygnują ze stołków Radzie, ogłaszając samozwańczo, że teraz to oni są tabula rasa. Natomiast Platforma Obywatelska, nie chcąc być po 4 latach kojarzoną z niepopularnymi decyzjami wycofuje swoją wiceprezydentę.

Na szczęście nie wszyscy mają krótką pamięć, a w archiwach Urzędu Miejskiego też zachowało się kilka śladów po ich głosowaniach uchwał ws.: podwyżki podatków, łączenia klas w podstawówkach, płatnych stołówek w szkołach, parkomatów, czy też podwyżki cen biletów.

To pokazuje, że radni mimo, iż będą robić wiele żeby się wybielić, to w historii miasta zapisali już swoją kartę...