Wiele krytycznych słów padło już na temat sensu wprowadzenia parkomatów w mieście, które jest drugie od końca, jeśli chodzi o dochody na 1-ego mieszkańca. Sam miałem okazję niejednokrotnie zgłaszać swoje uwagi w tej sprawie na komisjach i sesjach. Temu tematowi poświęcona była również debata z moim udziałem, w której niestety nie wzięli udziału pomysłodawcy rozwiązania.
Więcej o absurdach związanych ze strefą płatnego parkowania: http://promok.pl/player?id=158.
Dzisiejszy bojkot parkowania, każe jednak zwrócić uwagę na długofalowe skutki jakie niesie za sobą ta, skądinąd, zrozumiała reakcja kierowców. Otóż, umowa zawarta przez Urząd Miejski z Wykonawcą parkomatów zakłada zapłatę 2.187.077,76 zł za okres 48 miesięcy funkcjonowania strefy. Urząd przystępując do przetargu, założył kwotę do zapłaty dla Wykonawcy oraz własny zarobek w szacowanej kwocie łącznej 4.939.200 zł. Miesięczny wpływ z tytułu opłat parkingowych obliczono wg poniższego wzoru:
700 x 2 x 10 x 50% x 70% x 21 zł = 102.900 zł - odpowiedź na moją interpelację w tej sprawie,
gdzie:
700 szt. - liczba miejsc parkingowych,
2 zł - wysokość opłaty za 1 h postoju,
10 h - średni czasokres wykorzystania dziennego 1 miejsca parkingowego ,
50% - stopień wykorzystania miejsca parkingowego,
70% - realny stopień dokonywania wpłat parkingowych przez użytkowników,
21 dni - minimalna, średnia ilość dni roboczych w miesiącu, w ciągu których należy uiścić opłatę.
To oznacza, że jeśli mieszkańcy będą 'migali się' od płacenia (lub parkowali z mniejszym niż 50% stopniem wykorzystania miejsc), to Urząd Miejski nic na tym nie zarobi, lub co gorsza, jeszcze dołoży do interesu, bo Wykonawcę trzeba będzie przecież spłacić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz